Getto, nie getto, ale osiedle - więc, obiektywnie patrząc, czemu pół bloku ma wysłuchiwać imprezy jednego sąsiada, któremu wydaje się, że mieszka w rezydencji pod miastem?
Nie do końca przekonuje mnie argumentacja, że skoro mieszkamy wszyscy na kupie, to powinniśmy tolerować pewne odosobnione przypadki. Może takie odosobnione przypadki powinny zrozumieć, że jest to blok i chęć wyskokowej imprezy powinna być wyniesiona np. do baru/klubu.
Co po niektórych sąsiadach mam wrażenie, że tok rozumowania jest taki: kupiłem mieszkanie w mieście → stać mnie na to (Bdx) → mam metraż większy niż 16m² (do tego balkon/taras) = zamieszkałem w domku pod miastem → hulaj dusza.
A ja co po niektórych sąsiadach mam wrażenie, że tok rozumowania jest taki: kupiłem mieszkanie w mieście → jestem nowobogacki → to ekskluzywne zamknięte osiedle i wymagam błogiej ciszy bo inaczej zadzwonię na szkieły
Niestety ale jak ktoś chce błogiej ciszy to niech sobie kupi domek, najlepiej na Malediwach.
Żeby nie było. Nie jestem za żadną patologią ale wiadomo, że przy tylu mieszkaniach i tylu ludziach zawsze różne rzeczy mogą się zdarzać. I nawet impreza rodzinna może się zamienić w głośniejszą posiadówkę. I każdemu może się zdarzyć trochę przegiąć. Jeżeli to nie jest nagminne i w granicach rozsądku to mi to nie przeszkadza.
A może we wszystkim odrobina zdrowego rozsądku to najlepszy doradca? Rozumiem i chęć zrobienia od czasu do czasu imprezy, i chęć odpoczywania w spokoju. Dlatego dla mnie nigdy nie będzie problemem imprezka raz na ruski rok u sąsiada. Co innego maratony od czwartku do soboty tydzień w tydzień. Ale to chyba skrajność, niezbyt częsta prawda?
A tak w temacie: poprzednio mieszkaliśmy na osiedlu ratajskim ,wokół głównie starsi ludzie. Imprezki - czasem raz w tygodniu, czasem raz na pół roku. Nigdy żaden komentarz nie padł. Sąsiadki uśmiechnięte i miłe, bardzo wyrozumiałe. Mam wrażenie, że bardziej, niż niektórzy młodzi mieszkający na rolnej.
Dokładnie tak jak napisałaś Madelaine. Też sobie nie wyobrażam sąsiada regularnie robiącego melanże, co przeszkadza wszystkim dookoła. Ale przynajmniej od mojej strony bloku takich przypadków nie odnotowałem.
Madelaine_86 napisał:
Mam wrażenie, że bardziej, niż niektórzy młodzi mieszkający na rolnej.
Tu niektórzy mają problem by powiedzieć dzień dobry czy cześć
Rozróżniajmy regularne melanże od okazjonalnych prywatek. Oczywiście wszystko w umiarze jest dobre. Życie w grupie wymaga pewnych zasad ale również pewnej dozy tolerancji.
Ale naprawdę mentalność niektórych mnie przeraża. Wielkie paniska, jakieś bananowo-nowobogackie zwyczaje, wyżej sra niż dupę ma. Zamiast się dogadać jak sąsiad z sąsiadem to strach jakby tu same hultaje mieszkały i jak pójdziesz zwrócić uwagę to zarobisz kosę i najlepiej od razu zadzwonić na szkieły. Nie piszę o nikim personalnie ale odbieram takie czasem ogólne wrażenie, że sąsiad sąsiadowi wilkiem.
A tak w temacie: poprzednio mieszkaliśmy na osiedlu ratajskim ,wokół głównie starsi ludzie. Imprezki - czasem raz w tygodniu, czasem raz na pół roku. Nigdy żaden komentarz nie padł. Sąsiadki uśmiechnięte i miłe, bardzo wyrozumiałe. Mam wrażenie, że bardziej, niż niektórzy młodzi mieszkający na rolnej.
QFT. Podpisuję się nogami i rękami, bo w tym jednym poście jest więcej prawdy niż na wszystkich tutejszych forach razem wziętych.
Wysłany: Śro Mar 01, 2017 22:46 Temat postu: Re: Cisza nocna
Przeczytałam całą dyskusję na temat ciszy nocnej. Zauwazylam, że temat hałasu tyczyl się głównie imprez. Żyjemy w bloku, więc hałas będzie. Sadze, że każdy kupujący mieszkanie w bloku powinien się z tym liczyć. Wracając do hałasu, nie dajmy się zwariować. Ktoś wyżej napisał, że imprezy powinny odbywać się w klubie, a czasami zbyt głośno bawiące się dzieci? Może ich rodzice też maja sobie kupić domek za miastem? Właściciel szczekajacego psa też? I sąsiad, który po swojej pracy na etacie, który może remontować tylko wieczorem też? Jeżeli ktoś oczekuje gluchej ciszy w bloku to niestety, ale raczej jej nie zazna.
Dołączył: Wto Sty 12, 2016 22:15 Posty: 192 Skąd: stąd
Wysłany: Pią Mar 03, 2017 22:31 Temat postu: Re: Cisza nocna
Ktoś wyżej odniósł się bezpośrednio do pierwszej wypowiedzi w tym temacie i kolejnych MariaG.
Myślę, że moja przedmówczyni zmieniłaby swoje zdanie, gdyby parę razy z rzędu/w tygodniu mała za ścianą regularną imprezę. W tym miejscu zamieszkania za ścianami mam ciszę, nie narzekam na hałasy. A nawet, jak jakieś się zdarzą, to nie mam z tym problemu. Nie mam z tym problemu, bo są one sporadyczne, nieuciążliwe. Widocznie moi sąsiedzi mają olej w głowie
W poprzednim miejscu zamieszkania nie miałem zawsze tego komfortu. Wiem zatem, na co skarży się założycielka wątku
Widocznie wyrażający tutaj swe tolerancyjne wypowiedzi sąsiedzi są w sytuacji podobnej, jak ja teraz - ciszy. Ale gdyby mieli za ścianą estradę... myślę, że nie byliby takimi piewcami swobód
A jeśli mają estradę i na to się godzą. No cóż, mieszkają w bloku, więc niech się godzą na brak poszanowania wspólnego pożycia
PS remonty się kończą. Dzieci płaczą, bo tak mają, wyrastają. Szczeniaki skomlą, też tak mają. Dorośli robią audio-rozpierduchę celowo, nie dlatego, że tak mają (a dlatego, że głupota rzadko mija ).
Wysłany: Sob Mar 04, 2017 15:27 Temat postu: Re: Cisza nocna
Zgadzam się w zupełności z postem dom_kota. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu (płaczące dzieci itp) i każdy normalnie podchodzący do życia człowiek nie będzie miał o to do sąsiada pretensji ale całonocne balangi są urządzane z pełną premedytacją. Podoba mi się, jak w tym wątku autorka tematu (oraz inne osoby, które lubią ciszę) z ofiary stała się nagle napastnikiem i to te osoby które w nocy lubią spokój są nietolerancyjne, sic! A co z nocnymi imprezowiczami, czy oni tolerują to, że ktoś chce w nocy odpocząć? Może sąsiad właśnie wrócił do domu po 12h pracy i marzy tylko o tym żeby się położyć, ale nie, to on jest nietolerancyjnym chamem i konfidentem!
U mnie też bywają znajomi i też zostają czasem do późna i też robi się czasem głośno, ale nie wychodzę na balkon i nie ogłaszam tego przed całym osiedlem, poza tym jeżeli chcemy imprezować to o rozsądnej godzinie wychodzimy na miasto. Niestety nasze osiedle ma taką akustykę a nie inną i jeżeli impreza odbywa się wewnątrz dziedzińca to wszystko się niesie.
Ostatnio zmieniony przez primouno dnia Sun Mar 05, 2017 9:28, liczba edycji: 1
Wysłany: Sob Mar 04, 2017 18:29 Temat postu: Re: Cisza nocna
Zgadzam się że w bloku gdzie przez ściany słychać jak sąsiad kichnie trzeba brać pod uwagę to że obok są sąsiedzi i mają prawo odpocząć w spokoju w swoim mieszkaniu.
Ja na szczęście mam sąsiadów którzy imprezują sporadycznie i chwała im za to
Wiek: 38 Dołączył: Nie Gru 14, 2014 17:47 Posty: 337 Skąd: Rolna - II etap
Wysłany: Nie Mar 05, 2017 7:22 Temat postu: Re: Cisza nocna
1login napisał:
Rozróżniajmy regularne melanże od okazjonalnych prywatek. Oczywiście wszystko w umiarze jest dobre. Życie w grupie wymaga pewnych zasad ale również pewnej dozy tolerancji.
Pełna zgoda. Imprezować trzeba żeby nie zwariować po całym tygodniu pracy Moim zdaniem głośne imprezy po godz. 22 powinny się odbywać tylko piątek-sobota bo mieszkanie w bloku wymaga od nas dostosowania się do życia w grupie. Pamiętajmy że niektórzy mają dzieci. Jak ktoś tego nie potrafi zrozumieć, wziął mieszkanie na kredyt i myśli że jest wielki pan i złapał Pana Boga za nogi i wszystko mu wolno to niech się przeprowadzi za miasto
Ja na szczęście na sąsiadów nie narzekam. W sezonie letnim pewnie imprezy będą się przenosiły na balkony i trochę to odczujemy, ale spoko. Byle w weekend.
Dołączył: Pon Lip 28, 2014 14:01 Posty: 271 Skąd: Poznania
Wysłany: Pią Mar 09, 2018 13:47 Temat postu: Re: Cisza nocna
Ostatnio (zeszły weekend sobota/niedziela) przy furtce od strony byłego biura BDX było widać, że ktoś się dobrze bawił na mieście....Ozdobił swymi haftami wejście i praktycznie wskazał drogę do swojego bloku...wracałam około 2 w nocy i prezenty były już na wejściu.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.